Żaglówka utknęła na mieliźnie i napotkała piratów – to, co załoga robi, by przetrwać, wprawia wszystkich w osłupienie!

Te czasy miał już za sobą, ale nawyki pozostały – stały wzrok na horyzoncie, wyćwiczona ręka na kole sterowym, cicha kalkulacja ryzyka przy każdej zmieniającej się bryzie. Liam tymczasem miał niespokojną energię kogoś, kto wciąż próbuje udowodnić swoją wartość, a jego sprzęt był niemal przedłużeniem jego ambicji.

„Zawsze mnie rezerwujesz – powiedział nagle Ethan, nie odrywając wzroku od wody. „Dlaczego? Jest mnóstwo łodzi, na których mógłbyś popływać Liam zamknął notatnik, zastanawiając się. „Bo z tobą wiem, że wrócę z nienaruszonym ekwipunkiem. I bez choroby morskiej Uśmiechnął się lekko. „To mi wystarczy