Jamie chwycił bok swojego siedzenia. „Co jeśli już próbują się wspiąć? „Możliwe – powiedział Noah, nie brzmiąc na pewnego siebie. Potem rozległo się głośne pukanie – prosto w boczne drzwi. Jamie poderwał się na nogi. „To były drzwi „Próbują dostać się do klamki – powiedział Noah.
Jamie pobiegł do głównej kabiny. Przycisnął się do skrzyni blokującej drzwi i wyjrzał przez małe okienko. Postać była na zewnątrz – tylko cień przez szybę. Ręka uderzyła raz w okno, palce rozłożyły się szeroko. Żadnych słów. Tylko nacisk.