Na zewnątrz kokpitu dwóch kolejnych piratów pracowało już nad ładunkiem. Skrzynie szorowały po mokrej podłodze, ciężkie klamry zatrzaskiwały się. Noah napiął linę i drgały mu palce. Spojrzał na panel nad głową, próbując wymyślić coś, cokolwiek.
Ale mając związane ręce i dwóch piratów stojących centymetry od niego, nie mógł nic zrobić. Jamie cofnął się instynktownie i potknął. Jego stopa zaczepiła się pod fotelem drugiego pilota, a on przewrócił się do tyłu – prosto na konsolę środkową. Cały samolot się zatrząsł.