Kobieta znajduje psa na podwórku – to, co stało się później, doprowadziło ją do łez!

Jej buty zgrzytały, gdy poruszała się po wilgotnej trawie, puls przyspieszył, a zimny wiatr uderzył ją w uszy. Zatrzymała się dopiero, gdy zamknęła za sobą drzwi. Pospieszyła do okna, serce waliło jej z nadziei, ale to, co zobaczyła, sprawiło, że opadły jej ramiona.

Uprząż była zdjęta, odczepiona od słupka ogrodzenia. Ale noga psa wciąż była uwięziona – wygięta niezgrabnie przez listwy ogrodzenia. Wił się, szamotał, próbował wszystkiego. Nic nie działało. Maya spojrzała na zniszczonego pluszaka, rozerwanego i rozrzuconego jak pióra. Niebo pociemniało jeszcze bardziej. Poczuła, że jej determinacja się załamuje.