Pies ze schroniska wpatrywał się w płaczącą dziewczynkę w szpitalu – pielęgniarka była świadkiem cudu

To było niemożliwe, powiedziała sobie. Lily musiała podsłuchać rozmowę, a może nawet przypadkiem zobaczyć zdjęcie. Dzieci cały czas wyłapywały fragmenty historii. Mimo to, kiedy wróciła do pokoju Lily, zastała Milo siedzącego przy oknie i wpatrującego się w horyzont.

Niemal słyszała szum fal z tego wspomnienia. Nie chciał opuścić jej głowy. To było tak, jakby pies też pamiętał tę plażę. Maya zgasiła światło i wyszła po cichu, pytanie podążyło za nią w ciemność: Co pamiętasz, Milo?