Pies ze schroniska wpatrywał się w płaczącą dziewczynkę w szpitalu – pielęgniarka była świadkiem cudu

Rodzice Lily zaczęli się niepokoić. „Wydaje się nieprzewidywalny” – szepnęła pewnego ranka jej matka. „A jeśli zrobi jej krzywdę?” Maya potrząsnęła głową. „On nie jest zły” – powiedziała. „Jest tu w ramach jej terapii. Czuję, że to będzie tylko korzystne” Mimo to poprosiła, aby wizyty Milo były zawsze nadzorowane przez personel, aby uspokoić nerwy wszystkich.

Lekarze rozważali całkowite zakończenie programu terapii, ale nie mogli zignorować wyników. Parametry życiowe Lily poprawiły się, gdy Milo był blisko niej. Za każdym razem, gdy siedział cicho przy niej, jej oddech się uspokajał, tętno stabilizowało, a ona sama wydawała się spokojniejsza.