Chłopak żąda, by brała prysznic dwa razy dziennie – nie ma to sensu, dopóki nie pozna jego mamy

Następnego ranka na drzwiach wejściowych pojawił się PROTOKÓŁ WEJŚCIA: środek odkażający w sprayu, buty, torba, prysznic. Wydrukowane kroki, pola do zaznaczenia. „Utrzymuje to na zewnątrz” – powiedział, czuły, ale nieugięty. Evelyn trzymała papier, uśmiechając się, ponieważ on się uśmiechał, czując pierwszy, słaby ból kolejki procesowej.

PROTOKÓŁ WEJŚCIA stał się laminowanym arkuszem przy drzwiach, długopisem na sznurku jak kabina do głosowania. Zapamiętała kroki: Spray, buty, torba, prysznic. Pola do zaznaczenia, nawet jeśli wychodziła tylko po pocztę. „Dzięki temu wszystko jest na zewnątrz” – powtórzył, całując powietrze w pobliżu jej czoła, ale nigdy do końca nie wylądował.