Evelyn celowo źle ustawiła sól i pieprz. Zauważył to, wziął wdech, a potem pozwolił im odejść. Pokój się nie zawalił. Później szturchnął je tylko dlatego, że podobał mu się ich wygląd i zaśmiał się z siebie. Zdał sobie sprawę, że preferencje też można zmienić.
Prysznice omówione. „Raz jest w porządku”, powiedział nieśmiało pewnej nocy, zdanie drżało na krawędziach jak nowo otwarte okno. Evelyn wzięła prysznic raz. Nic nie zawiodło. Świat nie przestał się kręcić. Obejrzeli film i zjedli popcorn, który rozsypał się wokół nich, i to było dobre. Później razem posprzątali.