Elizabeth zauważyła ją na korytarzu i zmarszczyła brwi. „Wszystko w porządku? Gwen potrząsnęła głową. „Tylko boli mnie głowa. Źle spałam Elizabeth szybko skinęła głową. „Usiądź. Zrobię ci herbaty Gwen nie sprzeczała się. Opuściła się na krzesło przy kuchennym stole i oparła czoło na dłoni.
Kilka minut później Elizabeth postawiła przed nią filiżankę herbaty wraz z tostem i łagodnym środkiem przeciwbólowym. „Zjedz coś. Potem weź to Gwen powoli sięgnęła po kubek, wzruszona wysiłkiem. Bez zamieszania, bez dramatyzmu. Po prostu ktoś to zauważył. Poczuła, jak zaciska jej się gardło. „Dziękuję – wyszeptała.