Tygrys odmawia ruchu przez kilka dni – opiekunowie nie mogli uwierzyć, kiedy odkryli dlaczego

Lily przez cały tydzień czekała na sobotę. Każdego ranka przed szkołą pytała: „Wciąż jedziemy w ten weekend, prawda?”, a Caleb uśmiechał się znad kawy i odpowiadał: „Jeśli nie zapomnisz o obowiązkach, mała. Umowy to umowy” Zarobienie na sobotę oznaczało skończenie pracy domowej bez upomnień, nakarmienie kota przed obiadem i trzymanie butów z dala od dywanu w korytarzu.

To była święta umowa między nimi, jej dobre zachowanie podczas weekendowego rytuału w Maplewood Wildlife Sanctuary. Kiedy w końcu nadszedł dzień, Lily wstała przed słońcem. Dwukrotnie sprawdziła swój mały plecak: butelkę z wodą, zeszyt, kolorowe kredki i kanapkę, którą sama przygotowała, a następnie stanęła przy drzwiach, zapinając kurtkę i sznurując trampki.