Tygrys odmawia ruchu przez kilka dni – opiekunowie nie mogli uwierzyć, kiedy odkryli dlaczego

Caleb roześmiał się, gdy ją tam zastał. „Wiesz, że bramy otwierają się dopiero za godzinę, prawda? – powiedział, klepiąc ją po głowie. „W takim razie będziemy pierwsi – powiedziała z uśmiechem. Niebo było bladoniebieskie i usiane cienkimi chmurami, gdy wjechali na żwirowy parking. Drewniany łuk przy wejściu do sanktuarium lśnił od rosy, rzeźbiony w sowy, lisy i jelenie.

Lily pobiegła przodem, przeskakując kałuże, podczas gdy Caleb zawołał za nią: „Zostań tam, gdzie cię widzę!” Przy bramce pomachał do niej wysoki mężczyzna w zielonej kurtce. „Dzień dobry, Lily! „Cześć, Ethan!” – uśmiechnęła się. Ethan pracował w Maplewood od lat; jeden ze starszych stróżów, któremu nigdy nie przeszkadzały niekończące się pytania dzieci.