Jego tata uniósł brew. „Do zoo?” Jamie skinął głową z powagą. „Chcę mu pokazać wszystkie zwierzęta. Te prawdziwe. Żeby wyrósł na mądrego człowieka. Wiedział, co jest na świecie W kąciku ust ojca pojawił się uśmiech. „Chcesz, żeby twój szczeniak był… światowy?
Jamie wzruszył ramionami. „Nie sądzisz, że zasługuje na to, by wiedzieć?” Jego ojciec odchylił się do tyłu na krześle. „Myślę, że to zależy. Czy jesteś gotowy być za niego odpowiedzialny? Naprawdę odpowiedzialny? Smycz, woda, sprzątanie – wszystko” „Jestem – powiedział Jamie, prostując się. „Udowodnię to.”