Szczeniak wpada do zagrody tygrysa – opiekunowie nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli później

Jamie pobiegł w kierunku, w którym zniknął Nibbles. Jego tata wołał za nim, ale Jamie się nie zatrzymał. Szukał pod ławkami, za krzewami, w pobliżu fontann. Pytał rodziny, pracowników zoo, a nawet dozorcę. Nikt nie widział szczeniaka. Jego serce biło głośniej niż pobliskie pawie.

Po dwudziestu minutach Jamie wrócił na miejsce pikniku, ale Nibblesa tam nie było. Jego ojciec rozmawiał z pracownikiem przez krótkofalówkę. „Mamy zespoły, które szukają” – powiedziała kobieta. „Znajdziemy go. Nie martw się.” Ale Jamie widział to w jej oczach – martwienie się było dokładnie tym, co robili.