Sklep z pamiątkami wyprzedał się w ciągu kilku godzin. Wewnątrz wybiegu rozpoczęły się zmiany. Zbudowano hybrydową jamę. Do strumienia dodano płytkie stopnie. Meera spokojnie i cierpliwie obserwowała każdy szczegół. Zmieniła się. Jej sierść wyglądała jaśniej. Znów się bawiła.
A jeśli Nibbles oddalał się zbytnio, podążała za nim – cicha i czujna. Gdy ktoś podchodził zbyt blisko szyby, stawała między nim a szczeniakiem. Dwa tygodnie później Jamie znów ją odwiedził. „Nibbles?” zawołał cicho.