Mężczyzna wstał, otrzepując brud z kolan. „Czy mogę zrobić ci zdjęcie naprawdę szybko? Coś w stylu starej szkoły i nowej szkoły? Już podnosił kamerę. Robert odwrócił się i odszedł bez słowa.
Później w tym tygodniu zauważył nastolatka chowającego się między kratami ze słuchawkami w uszach. Gdy Robert się zbliżył, dzieciak odwrócił się, zobaczył go i pobiegł bez słowa, przecinając rząd i zrywając przy okazji kolejną winorośl. To było to.