Ten mężczyzna miał dość nieuprzejmych turystów, którzy wtargnęli na jego teren – postanowił więc wykazać się kreatywnością

„Nie mylisz się. Ale to nie jest proste. Nawet ze znakami, nawet z dowodami – to będzie sprawa cywilna. Cywilna oznacza powolną. Papierkowa robota. Opłaty za zgłoszenie. Przesłuchania. W najlepszym wypadku termin rozprawy przypada za osiem miesięcy. Bardziej prawdopodobne, że za rok

„Nie mogę czekać rok – powiedział cicho Robert. „Nie. A nawet jeśli, to odszkodowanie będzie niewielkie. Może kilkaset dolarów. Nie będzie złych intencji. Goście nie wiedzieli lepiej. Ośrodek zrzuci winę na indywidualne zachowanie”