Ten mężczyzna miał dość nieuprzejmych turystów, którzy wtargnęli na jego teren – postanowił więc wykazać się kreatywnością

Kamerzysta wrzasnął i potknął się, upuszczając obiektyw. Kobieta zatoczyła się, chwytając się za twarz. „Co to jest?! Co to za zapach?!” „To nawóz – powiedział Robert. „Dla winorośli „Spryskałeś nas chemikaliami?! – krzyknęła. „To jest atak! Mam alergię!”

„Przekroczyłaś czujnik. Podlewa rośliny. Nie byłaś zaproszona” „Mam to na wideo – krzyknęła, wskazując na telefon wciąż obracający się w świetle pierścienia. „Zamierzam to opublikować. Będziesz zrujnowany” Robert nie odpowiedział. Po prostu zawrócił w stronę domu, a jej słowa goniły go po ścieżce.