Ciężarówka gubi ładunek na autostradzie, po czym kierowca zdaje sobie sprawę, co to..

Podkręcił odmrażacz, udając, że dźwięk się nie wydarzył. „To tylko ładunek się osadza”, powiedział sobie, stukając palcami w kierownicę, nie chcąc ponownie ryzykować deszczu i zimna. Spojrzał jeszcze raz za siebie. Nie było nic poza smugami deszczu i ciemnością. Droga przed nim pochłaniała reflektory w całości.

Potem za nim pojawiła się słaba poświata. To znowu były reflektory SUV-a. Oczywiście nie mógł być pewien. To była tylko plama światła w strugach deszczu, ale coś w tej odległości i stabilności wydawało się znajome.