Ostatecznie postanowiła nie spekulować. Za jednym zdjęciem kryło się zbyt wiele możliwych historii, a ona nie chciała wyciągać pochopnych wniosków. Ale gdzieś w środku ziarno ciekawości zaczynało się zakorzeniać, odmawiając odrzucenia.
Kiedy weteran wrócił, jego oczy były czerwone, ale wyraźniejsze. Przeprosił cicho, mówiąc, że zdjęcie wywołało stare wspomnienia. Elise skinęła głową ze zrozumieniem, czekając, czy zaoferuje coś więcej. Wziął głęboki oddech, jakby zastanawiając się, ile prawdy może powiedzieć.