Mama pozwala weteranowi zająć jej miejsce w samolocie – blednie, gdy zdaje sobie sprawę, kim on jest..

Weteran nagle jakby zesztywniał u jej boku, odwrócił na chwilę wzrok i zamrugał, jakby się uspokajał. Elise wpatrywała się w niego przez chwilę, zaniepokojona, ale nie wiedziała dlaczego. Obawiała się, że miał jakiś epizod PTSD. Nie byłoby to rzadkie u weteranów, zwłaszcza w zamkniętym, zimnym i hałaśliwym otoczeniu samolotu.

Nagle usiadł i zdawał się łapać powietrze. Elise szybko zadzwoniła po hostessę, która natychmiast się pojawiła. „Przynieś mu trochę wody – powiedziała autorytatywnie Elise. Hostessa nie traciła czasu na wykonanie polecenia.