Kobieta pozwoliła dziecku spać ze swoim pytonem każdej nocy, gdy weterynarz dowiedział się, że palił.

Po powrocie do domu Cassandra natychmiast zabrała się do pracy, tworząc bezpieczniejsze środowisko dla Cammie. Usunęła małe, dekoracyjne przedmioty z terrarium i zastąpiła je większymi, nietoksycznymi. Dostosowała również dietę Cammie i podała jej pierwszą dawkę leków.

W miarę upływu dni Cammie zaczęła odzyskiwać siły. Wrócił jej apetyt i z entuzjazmem zaczęła zwiedzać swój nowo urządzony dom. Cassandra znalazła pocieszenie w powrocie do zdrowia swojej towarzyszki, a między nimi zaczęła tworzyć się głęboka więź.