„Jeśli nie odbierają, to może są na tyle głupi, żeby coś opublikować. Ludzie tacy jak Stephanie nie mogą oprzeć się publiczności Clara pochyliła się bliżej, a jej żołądek skręcał się, gdy Phoebe pisała na klawiaturze. W ciągu kilku sekund oczy jej przyjaciółki rozszerzyły się. „O mój Boże…” Odwróciła ekran w stronę Clary. To był profil Stephanie, świecący świeżymi aktualizacjami.
Zdjęcia z miejsca ślubu, jasne i dopracowane, jakby nic nie poszło nie tak. Stephanie w swojej sukni. Liam u jej boku. Podpisy wypełnione serduszkami i błyszczącymi emotikonami. Clara przyłożyła dłoń do ust, szlochając. „Nie…” wyszeptała. Phoebe przewinęła niżej, jej twarz zbladła. „Ona już nazywa to dniem swojego ślubu. Spójrz.”