Clara rzuciła się do przodu, drżąc z gniewu, gdy jej oczy skupiły się na siostrze. „Jak śmiesz? – zażądała, jej głos był surowy. „Jak śmiesz wplątywać mój ślub w ten cyrk? Myślisz, że upokarzanie mnie cię uszczęśliwi? Usta Stephanie rozchyliły się, ale zanim zdążyła odpowiedzieć, Liam wtrącił się do rozmowy.
„Clara mnie uwięziła. Te papiery, które podpisałeś? Te, które wsunęła między rezerwacje i depozyty? Nie dotyczyły kwiatów ani cateringu. To były przelewy. Dom, oszczędności – wszystko. Powiedziała mi, że już złożyła kopie, że może ci to wszystko odebrać i zostawić nas z niczym”