Zwykle Oliver szukał miejsca ślubu z kilkudniowym wyprzedzeniem, aby znaleźć najlepsze miejsca do zdjęć i wszystko przygotować. Ale tym razem było inaczej. Ponieważ było to na ostatnią chwilę, nie mógł wykonać swojej zwykłej pracy przygotowawczej. Obiecał więc sobie, że dotrze na miejsce kilka godzin wcześniej, aby to nadrobić. Jednak życie miało dla niego inne plany…
Jego siostra rzadko prosiła o pomoc, więc kiedy zadzwoniła do niego tego ranka, brzmiąc na zdesperowaną, Oliver wiedział, że dzieje się coś poważnego. Miała złe samopoczucie, a jej były mąż wyjechał na wakacje. Pomimo złego samopoczucia udało jej się zaprowadzić ich córkę Hailey do szkoły, ale teraz jej gorączka gwałtownie wzrosła i nie mogła wyjść z domu;