Strażnik również widział tę parę. Zgłosił się przez radio: „Nie uwierzysz. Lew i kot… są razem. Jakby się znali”
Lew i pręgowany siedzieli teraz obok siebie, nieruchomo i wygodnie. Turyści patrzyli na nich w oszołomionej ciszy.
Wtedy głos strażnika lekko się załamał. „Chwileczkę… Chyba to pamiętam.”