Głos Laury drżał, gdy mówiła, ale była silna. „Sindy, jestem twoją matką” Te słowa zmieniły wszystko. Wszyscy zamilkli, zbyt zszokowani tym wyznaniem. Szczególnie Sindy nie mogła w to uwierzyć. To było zbyt wiele.
Laura wzięła głęboki oddech i kontynuowała: „Jest coś więcej, Sindy – zaczęła, jej głos drżał. „Jest coś więcej, co musisz wiedzieć, sekret, który równie trudno było utrzymać Sindy, wciąż otrząsając się z początkowego szoku, spojrzała na nią zdziwiona, czekając na kolejne rewelacje.