Kasjerka zawstydziła weterana za to, że nie było go stać na artykuły dziecięce

Grupa jeden po drugim oddawała swoje zakupy. Nastoletni chłopak mruknął: „To wszystko, co mam”, wrzucając na ladę kilka pomiętych banknotów. Młoda matka dodała swój, starszy mężczyzna swój, a na koniec kobieta w kardiganie wyciągnęła starannie złożoną dwudziestkę i położyła ją na wierzchu.

„Proszę – powiedziała z uśmiechem starsza kobieta, klepiąc Jacoba lekko po ramieniu. „Wszystko gotowe Kasjerka podliczyła sumę, wręczając Jacobowi paragon i zapakowane przedmioty. Jacob stał przez chwilę, ściskając mocno torby, nie wiedząc, co powiedzieć.